Gdyby wybory miałyby coś zmienić, to dawno zostałyby zakazane. Źródło: Salon polityczny Trójki, Program III PR, 20 lipca 2007 -Janusz Korwin Mikke

Razwiedka znowu zadecydowała o tym, że wszystkowiedzący o żydowskim i masońskim liberalizmie szanowny pan Janusz Korwin Mikke będzie dalej robił w bantustanie Polin za postępową, liberalną i na dodatek konserwatywną opozycję pozaparlamentarną.

Do wyborów w okręgu wyborczym Rybnik poszło do głosowania w sprawie wyborów uzupełniających do polskiego senatu 11 % uprawnionych do głosowania. To wielki sukces polskiej demokracji większościowej!

Tak więc znowu mniejszość uprawnionych do głosowania zadecydowała o tym, kto w imieniu mniejszości będzie rządził większością.

Mniejszość znowu będzie narzucała swój sposób myślenia, tym razem w polskim senacie, jak ma postępować i co ma myśleć większość, ale także będzie tej większości narzucała obowiązki i prawa, która ta większość będzie zmuszona przestrzegać. Mało tego ta mniejszość wybrana przez "większość", jeszcze za to otrzyma gratyfikację finansową od nas samych. Brawo dla Polaków!

 

Niech nam żyje polska demokracja większościowa!

 

PO przepadła, to cieszy, SLD przepadło, to jeszcze bardziej mnie ucieszyło, RAŚ przepadł, to również raduje i to bardzo...

Jednak najbardziej mnie ukontetowało to, że Polacy mieszkający na Śląsku jeszcze do końca nie zwariowali i nie wybrali  na senatora Rzeczypospolitej pana Korwina.

Z drugiej strony, czy pan Piecha dotrzyma obiecanej przedwyborczej obietnicy, o tym, że na Śląsku powróci Polska i polskość?

Obawiam się, że ta deklaracja zostanie tylko wypowiedziana i obiecana, ale nigdy nie zostanie spełniona, przy tej władzy, którą mamy na Śląsku w samorządach terytorialnych. Zresztą czy pan Piecha dzięki temu, że został senatorem w polskojęzycznym parlamencie, przy tak dużej przewadze w tej izbie PO i przy władzy, którą posiada PO, RAŚ i PSL, ale także SLD we władzach terytorialnych, w tym okręgu będzie mógł spełnić tę przedwyborczą obietnicę? Jestem niemalże pewny tego, że nie!

p.s.

 Przy tej okazji apeluję do pana Korwina o to, oby w tym przypadku pokierował się swoim honorem, ale także tradycją oraz zasadami monarchisty i konserwatysty, kierując się tymi zasadami niech odejdzie raz na zawsze z polskiej polityki. Po tym gdy po raz kolejny przegrał swoje wybory, ponieważ większość "idiotów" i meneli spod budek z piwem, która poszła do wyborów uzupełniających w Rybniku zadecydowała o tym, że ON jedyny intelektualista w Polsce nie może swoim głosem rozsądku powiedzieć tego w imieniu liberałów, co myśli mniejszość mądrych inaczej... Dla dobra Polski i Polaków.

Czy dobrowolna pomoc finansowa ogłupionych Polaków, która miała wspomóc wybory pana Korwina zostanie tym Polakom na ich konta zwrócona?

Moim zdaniem nakazywałoby to przy tej okazji, przy kolejnych przegranych z kretesem przez pana kolejnych wyborów w polityce w Polsce (które to już z rzędu?), odejść z polskiej polityki i pójść na zasłużoną emeryturę (państwową czy z prywatnego ubezpieczenia?), spełniając się w grze w szachy lub w brydża, albo pisząc swoje felietony na łamach liberalnej prasy i na wizji lewackiej telewizji, na przykład takich jak Super Stacja. Tak aby już nie mieszać dalej w umysłach polskiej patriotycznej młodzieży, która na brzmienie słowa "wolność i liberalizm", którym pan tak często szafuje, dostaje od wielu lat kociokwiku, aby po pewnym czasie zrozumieć, że pan ich zaangażowanie i poświęcenie dla liberalnej sprawy, w sposób perfidny wykorzystuje politycznie dla swoich partykularnych potrzeb i interesów.

Jest jeszcze jedna propozycja dla pana Korwina, niech zmieni obywatelstwo i wystartuje w wyborach parlamentarnych do parlamentu filipińskiego, ponieważ jakoby pan Korwin na tych wyspach ma niebotyczne poparcie w tamtejszych konserwatywnym i katolickim elektoracie. Tam w takim razie, by wygrał taki polityczny wyścig w cuglach z wielką przewagą!

Kończ Waść wstydu oszczędź i odejdź pan tam, gdzie pana miejsce.

 

Co dalej? - Korwin-Mikke w 1991 roku.

https://www.youtube.com/watch?v=MJnqqEtEj6I

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=dbXHq4IeQIs

 

p.s. 2

Jak może istnieć ustrój, w którym dwóch meneli spod budki ma dwa głosy, a profesor uniwersytetu ma jeden głos? Trzeba być idiotą, żeby chcieć w takim ustroju żyć.

  • Opis: o demokracji podczas spotkania na WSU w Kielcach 19 lipca 2007.

 - Janusz Korwin Mikke